Wyobraźnia ma olbrzymią moc – oczywiście odpowiednio użyta. Wyobrażając sobie
„coś”, kreujemy nowe światy, bawiąc się w twórców. O tym dobrze wiedzą artyści –
twórcy obrazów, książek, wierszy, muzyki oraz filmów. W kinie i wyobraźni nie
ma ograniczeń i panuje swoboda kreowania; czasami natomiast co za dużo, to
niezdrowo. Taki właśnie przerost formy nad treścią (choć z drugiej strony ma to jednak sens, o czym niżej) prezentuje nam film Sucker Punch.
![]() |
kadr z filmu „Sucker Punch”, reż. Zack Snyder |
Mamy lata 50. XX wieku. W wyniku intryg ojczyma młoda dziewczyna, Baby Doll,
zostaje umieszczona w zakładzie psychiatrycznym. Za pięć dni ma przejść zabieg
lobotomii. W tym czasie bohaterka, aby zapomnieć o otaczającej ją rzeczywistości,
kreuje w wyobraźni alternatywny świat. Niestety tam także nie jest bezpieczna. Żeby
wydostać się z więzienia oraz uciec przed niebezpiecznym złoczyńcą, musi zebrać
pięć przedmiotów (cztery są znane, piąty element jest zagadką). Pomagają jej w
tym poznane w zakładzie dziewczyny: Sweet Pea, Rocket, Amber i Blondie.